Z wiekiem mężczyzny włosy zaczynają się przerzedzać, powiększają się zakola, zaś na czubku głowy bardziej widać skórę aniżeli włosy. U jednych występuje to w wieku emerytalnym, u innych zaś nie występuje wcale. Jednak stałym elementem jest tutaj zmienna intensywności i okresu łysienia.
Ogólnie łysienie można podzielić na dwa typy: androgenowe (uwarunkowane genetycznie) i telogenowe (spowodowane okresowymi zaburzeniami w organizmie). Łysienie telogenowe stanowi jedynie 10 proc. przypadków nadmiernego wypadania włosów u mężczyzn. Przyczyną łysienia telogenowego są zwykle zaburzenia hormonalne, choroba z gorączką, nagły stres czy choroby dermatologiczne, np. łuszczyca, łojotokowe zapalenie skóry głowy.
Dlaczego Panowie łysieją właśnie najczęściej na tej partii ciała?
Łysienie jest najczęstszym problemem klinicznym, spowodowanym większą niż fizjologiczna, utratą włosów. Może być spowodowane albo przedwczesnym przerwaniem fazy wzrostu włosa, albo przejściem większej niż normalnie liczby włosów rosnących w fazę inwolucji i spoczynku.
Łysienie anagenowe jest najczęstszym rodzajem łysienia i jest ono uwarunkowane genetycznie. Powstaje wskutek zahamowanie mitoz w macierzy włosa, prowadzącego do zahamowania wzrostu i postępującego ścieńczenia korzenia i wypadnięcia włosa, zwykle po kilku lub kilkunastu dniach od zadziałania czynnika szkodliwego.
Na szczęście dla Panów, którzy maja problem z łysieniem na głowie mamy kilka pocieszających faktów:
1. Oszczędzasz na fryzjerze i kosmetykach!
2. Szybsze poranki – lepiej wypić spokojnie kawę, niż stać pół godziny przed lustrem i układać swoja bujną fryzurę. Osoby bez włosów budzą się już przystojni i gotowi do wyjścia z domu 😉
3. Nikt nie może pociągnąć Cię za włosy!
4. Jeśli założysz zima czapkę – nikt nie pozna, że jesteś łysy 😉 Do tego nie zepsujesz sobie fryzury!
5. I najważniejsze – Panie kochają łysych!
Pamiętajcie „Na mądrej głowie włos się nie trzyma”.